Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2011, 10:07   #79
Jendker
 
Jendker's Avatar
 
Reputacja: 1 Jendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputację
Te grzyby wiele mówiły. Było ich sporo, dość by wykarmić niewielką grupkę koboldów. Grzyby rosły szybko, jakieś 3-4 dni. Mogły być więc ich głównym pożywieniem poza mięsem które udało by się złapać w pułapki. Kilka rodzajów świadczyło o istnienia tu osobnika parającego się magią. Zapewne był to jakiś szaman, odprawiający prymitywne gusła, nie należało jednak tego lekceważyć. Nawet takie proste sztuczki w łączeniu z bandą popleczników na czele mogły napytać biedy nieświadomym ignorantom. Carric nie należał do ignorantów.

Kątem oka zobaczył nadchodzącego Adriana. Widział go jasno i wyraźnie. Tym bardziej go zdziwiło dlaczego ten podchodzi do niego i zatyka mu usta. Druid popatrzył się na niego z politowaniem. Niemniej wiadomość była ważna, trzech przeciwników. To nie było wiele. Pewnie nie byli nawet uzbrojeni, lub byli uzbrojeni bardzo słabo. Może szli po kryształy albo grzyby. Trzeba będzie zadecydować co z nimi zrobić. Gdy zabójca poszedł w kierunku reszty, elf wrócił do wyjścia. Może koboldy tak jak on widziały świetnie zarówno w świetle jak i półmroku, jednak tak jak jego, oślepiała ich różnica światła. Carric zmienił się w swoją formę bestii, jednak teraz futro było szare z czarnymi pasami.

Po chwili dołączył do niego Adrian. Obaj czekali by zajść przeciwnika od tyłu, w razie gdyby zmierzał do komnaty z kryształami. Nawet gdyby zmierzali do wyjścia, powinno im się udać zdobyć choć chwilę zaskoczenia. Pytanie co dalej. Jeżeli zabiją tych tutaj, to nie będzie już odwrotu, trzeba będzie szturmować całą jaskinię. No cóż, zawsze to 3 koboldy mniej.
 
Jendker jest offline