Uff Lekko się spóźniłem, ale w koncu jestem i post także
Trochę się przejechałem na jednym egzaminie, stąd na tydzień byłem wyłączony ze świata. Teraz, gdy wszystko zdane, znów online. Przynajmniej do nastepnej sesji
Wracając do przygody.
Choć odszedłem od szkieletu wczesniej niż Mal, to akcja potoczyła się do przodu, bez mojego udziału, dlatego uznałem, że przez tą chwilkę błąkałem się trochę po tym lasku. Wszak Andre nie czuje się zbyt dobrze. Mam nadzieję, że nikt (MG?, wspólgracze?) nie wyraża sprzeciwu.
Mam nadzieję, że więcej już nie zaliczę takiego spóźnienia.
Pozdrawiam
Glyph