Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-09-2011, 11:16   #511
Qumi
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Choć elf nadal nie ufał „rycerzom,” którzy tu stacjonowali, bo ich obecność świadczyła o tym, że Silverymoon jest coraz bliżej. Bał się, że mogli zboczyć z trasy gdy wpadli w pułapkę Demogorgona. Teraz był tego pewien, ale wiedział też, że rycerze wskażą im w miarę bezpieczną drogę, jak mniemał.

Ciekawych rzeczy dowiedział się podczas podróży, w szczególności tych o kolegach Sabrie, ale był już nieco zmęczony podróżą. Chciał jak najszybciej dotrzeć do Silverymoon i zająć się swoimi sprawami, a mianowicie posługą u Silvanusa. Nie do końca rozumiał jeszcze naturę bóstwa, ale uczył się każdego dnia. Doszedł już do paru ważnych wniosków i starał się zachowywać względną równowagę w swoim życiu.

Na początku trochę zmartwił go kolor plamy, którą dostał Vraidem. Słyszał o Volodni i niespecjalnie chciał podzielić ich los, jednak ostatnio zielona plama się rozszerzyła i ukazała starą złoto-żółtą barwę sierści Vraidema z czasów przed transformacją. To wydarzenie pobudziło jego nadzieje. Czekał teraz tylko na kolejne zlecenie.

-Jak myślisz Vraidem… kiedy Silvanus znowu się odezwie? – spytał telepatycznie chowańca.

-Nie mam pojęcia, ale czuję że może to być wkrótce… czuję w sobie jakby… nowe życie…- odpowiedział.

Elf lekko się uśmiechnął.

-Obyś tylko nie był w ciąży – na co pies odpowiedział wywracając oczy i kładąc się na ziemi.

-No już, już. Nie obrażaj się… dawno nie żartowałem… ciekawe czy to efekt błogosławieństwa Silvanusa…- zaczął się zastanawiać gdy przywódca zbieraniny żołnierzy poprosił kogoś z przywódców grupy do obrad.

Elf nie garnął się do przewodzenia i wolał zostawić to bardziej charyzmatycznym osobom jak Sabrie, czy nawet Dru. Korzystając z chwili spokoju postanowił rozejrzeć się dookoła obozu, co też rozkazał Vraidemowi. Wolał sprawdzić ewentualne drogi ucieczki, oraz przekonać się jakie były morale żołnierzy.
 
Qumi jest offline