Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2011, 00:13   #12
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Czekające na wypicie piwo i gorąca strawa sprawiły, że przestał kojarzyć kim są ci ludzie i o jakiego siódmiaka chodzi, ale widząc jak inni uiszczają opłatę zorientował się, że nie jest to ząb a cena transportu. Klnąc pod nosem sięgnął ukradkiem do sakiewki i wyciągnął odliczoną sumę.
- Sidym to straśnie drogo, ale nich bydzi. Da Grungni to si zwróci- powiedział wpłacając pieniądze.

- Imrak nie Irmak człeczyno! Żadnygo Irmaka tu nimas- odpowiedział na zaczepkę grożąc ogryzaną kością- a za tum kość zapłaciłech pińć sztuk srybra winc zrozumiałe, że swoje ogryzam.

Na zaproszenie do kart odpowiedział machnięciem ręki. Podniósł kufel i opróżnił go jednym haustem.
- Jiszcze jedno kyrczmarzu- zawołał przechylając pusty kufel.
- Tsy to w sam ras- powiedział uśmiechając się pijacko do towarzystwa.

Trzecie już sączył powoli, delektując się każdym łykiem i obserwując grę w karty. Następnie uregulował płatność z karczmarzem i ułożył się we wskazanym miejscu na dechach.


***

Poranek, jak to poranek. Leżenie na karczemnej podłodze wyklucza wylegiwanie się do południa. Ludzie chodzą, depczą, potrącają. Wstał razem z innymi skoro świt, zebrał ekwipunek, sprawdził wszystkie klamerki i gotowy do drogi czekał na zewnątrz racząc się świeżym powietrzem. Czas jednak upływał a nikt się nie pojawiał, zaś z wymiany zdań między stajennym a niedoszłymi podróżnymi wynikało, że mogą być problemy.

-Kdzie te łapsyrdaki?!-wrzasnął krasnolud wparowując z powrotem do karczmy.
Trafił na moment składania przez Konrada propozycji otwarcia drzwi z niekonwencjonalny sposób co bardzo przypadło mu do gustu. Słysząc jednak sprzeciw karczmarza spytał:
- Nima spycjalisty od utwierania byz klucza?- rozejrzał się po zebranych.

Wszystko wskazywało na konieczność pozostania w zajeździe dłużej i picia miejscowego piwa przez jeszcze jeden dzień co w ogóle mu się nie podobało.
 
__________________
Zawsze zgadzać się z Clutterbane!

Ostatnio edytowane przez Ulli : 13-09-2011 o 00:34. Powód: literówka: ą na ę
Ulli jest offline