Hehe no, za dobrze Wam idzie
Może jakąś mhroczną bliźniaczkę w krysztale spłodzę
A poważnie, to mam do Was jeszcze jedno, bardzo ważne
pytanie: czy sesję mam zakończyć epicko w stylu "odjechali w stronę zachodzącego słońca", czy też praktycznie - każdemu opisać co robi dalej, z nadzieją na cd. sesji w bliżej nieokreślonej przyszłości (na razie na pewno nie będzie kontynuacji)? Oczywiście fajnie by było, jakbym znała Wasze plany na wszelki wypadek jakbyście przeżyli