Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-09-2011, 02:10   #43
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
- Cieszy mnie wasza rozwaga - mruknął łysol - a jak wiemy, niewiele jej w dzisiejszych czasach. Co do speed’a to nie mam problemu. Zapłacisz i dostaniesz. - nomad uśmiechnął się promiennie - Jack przynieść panu, czego sobie tam życzy.
Jeden z mężczyzn stojący za łysolem ruszył w kierunku wyjścia z magazynu.
- A co do Tuby, to chyba wyraziłem się jasno, nie? Jedzie on za wami i obserwuje spotkanie z Unitrą. Po tym jak dowiecie się o co tej suce chodzi, spotkacie się z nim i opowiecie mu jakie ma dla was zadanie. Wtedy Tuba skontaktuje się ze mną, a ja wam powiem co dalej. Proste, nie?
Co, by nie mówić ocaliłem wam życie i macie wobec mnie duży dług. Doceńcie, że nie żądam zapłaty teraz, a daje wam uczciwą szansę na spłacenie zobowiązań.
Obaj runnerzy popatrzyli po sobie zastanawiając się skąd taki typ zna, tak skomplikowane słowo.
Jasne było, że przynajmniej na razie to łysol i jego kumple dyktują warunki. Trzeba było to jakoś mądrze rozegrać, by wyjść z tego cało. Nomad zaproponował pomoc w dozbrojeniu i doposażeniu się, ale oczywiste było, że wcześniej czy później trzeba mu będzie za tę pomoc zapłacić. Należało, więc rozsądnie podejmować decyzję.
Łysol i jego kumple niestety nie byli jedynym kłopotem, jakim musieli się martwić obaj runnerzy.
Gdzieś tam poza obrębem Złomiarni, czaił się zapewne Oyama i jego ludzie. Nie wyglądał na człowieka, który łatwo rezygnuje. Za dużo stracił w związku z tą całą sprawą, by tak łatwo odpuścić i zapomnieć o wszystkim.
Spencer i Stanley stąpali po kruchym lodzi, a najgorsze było to, że nadal nie wiedzieli czy się im to w jakikolwiek sposób opłaci.
Cóż jednak było robić? Takie jest życie na krawędzi. A przecież obaj właśnie takie życie uwielbiali.
 
Pinhead jest offline