Caroline Schatte
Podała dłoń Anqelique na przywitanie. Dalej stojąc obok niej patrzyła na poczynania Lorenzo.
Co on robi? - pomyślała
Założyła ręce na pierś i obserwowała go bacznie. Kiedy spojrzał na nią wymownie zrobiła minę jakby pytającą "Co? O co Ci chodzi?". Kiedy zrozumiała aluzje delikatnie podeszła do obojgu i zdjęła diamentowe kolczyki z uszu poczym wzięła rękę małej służki i zamknęła je w jej piąstce. - Proszę...dostałam je od Leonarda. Piękne prawda? Nigdy nie zdradził mi ich ceny. - rzekła łagodnie i miło. Uśmiechnęła się poczym dała niewielki krok w tył. W końcu czasem lepiej jest zapomnieć...
__________________ Discord podany w profilu |