Druid odskoczył lekko, niemal nie rozlewając wody. Spojrzał badawczo na thri-keena. Wyglądał on na wycieńczonego. Druid spojrzał na resztę i powiedział:
-Możliwe, że będzie chciał was zaatakować, na wszystkie świętości, nie zabijajcie go, chyba, że nie będziecie mieli wyjścia.- Następnie spojrzał na thri-keena i powiedział w swoim ludzkim języku kilka słów. Nie potrafił bowiem tak dobrze mówić w języku thri-keenów. -Nie interesuje mnie co tam ukrywasz, jedyne co chcę to żebyś nie umarł. Zaufaj mi, proszę. |