Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-09-2011, 09:50   #12
Akwus
 
Akwus's Avatar
 
Reputacja: 1 Akwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie coś
- Do środka - krótko zawyrokował Sergio ściągając niemal za poły Slawka i jego towarzyszy.
Gdy tylko znaleźli się za progiem ponownie domknął i zaryglował drzwi. O ile przednie stanowiły solidną zaporę, o tyle tylne po zblokowaniu były do przebycia równie łatwo jak otaczająca je ściana. Nie tracąc więc czasu na zabezpieczanie tej drogi powiódł całą trójkę za sobą.

- Groszek - zwrócił się od razu do najmniejszego z ludzi Slawka - zgarnij wiadro i do głównej izby szorować podłogę.
- Co kurwa? - aż zakrztusił się konus.
Slawko tylko skinął na swojego człowieka ucinając tym samym jakiekolwiek dyskusje. Znał medyka jeszcze z czasów gdy zyskał przydomek Doktor Śmierć i wiedział, że w głowie starszego z Rostów kreuje się jakiś plan.
- Groszek - Sergio zatrzymał jeszcze mężczyznę nim ten zdążył wykonać jego polecenie - ufam, że masz przy sobie swoje brzytwy. Konus skinął tylko nieznacznie głową potwierdzając oczywisty w jego mniemaniu fakt.
- Dobrze, teraz wasza dwójka - zwrócił się do wyglądających na braci dobrze zbudowanych byłych marynarzy. - Weźcie te płaszcze i postarajcie się odejść od karczmy ściągając na siebie jak najwięcej uwagi naszych przyjaciół, tak by pod żadnym pozorem nie patrzyli na zachodnie okna piętra.
Obaj skinęli głowami, na znak zrozumienia.

- Dla ciebie Slawko, została część najciekawsza - zwrócił się z uśmiechem do mężczyzny zdając sobie sprawę z jego aktorskiej przeszłości - musisz przekonać zainteresowane osoby, że zwierzyna uszła w inną niż faktycznie stronę...

Po wyjaśnieniu wszystkiego kalece Sergio ruszył szybko do głównej izby, bo narastające stamtąd odgłosy nie mogły oznaczać niczego dobrego. Miał nadzieję, że konus szoruje już podłogę stanowiąc wsparcie na wypadek konieczności użycia siły, że dwaj bracia ściągną na siebie dość uwagi, a Slawko przekonująco odegra swoją rolę i nikt w karczmie nie zwątpi, że ich dalszy pościg powinien wieść przez okna prowadzące na dachy, a dalej na podwórza i labirynty zaułków i uliczek...
 
Akwus jest offline