Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-09-2011, 12:12   #13
Hawkeye
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
Tajemnicze miejsca, znaki i hasła. Cóż za piękna konspiracja, ciekawe gdzie i od kogo te osoby się jej uczyły? Jednakże czegoż można było się spodziewać po szlachcie, koniec końców mieli ten swój honor, który często zastępował im spryt i zdroworozsądkowe myślenie. Niech szlachetni panowie dalej bawią się w swoje gry, dla niego mogło to oznaczać dodatkowy zarobek, jeżeli tylko jakieś kolejne kompanie najemnicze będą potrzebne. Rost musiał sam przed sobą przyznać, że jakaś dobra walka by się przydała, dodatkowe łupy byłyby miłym dodatkiem do płaconego dla najemników żołdu.

Przeszedł przez tajne przejście i ponownie ja zasunął. Wiedział, że zapewne nie był to jeszcze koniec. Pozostawali szpicle, ale właściwie jeżeli to wszystko dobrze rozegrają, to ujdzie im to na sucho. W końcu co oni biedni, mogli zrobić z sobiepaństwem? Na dodatek uzbrojonymi. Ktokolwiek szukał szóstki gości, raczej nie będzie się za bardzo przejmował Rostami, wszakże oni byli tylko małymi pionkami.

W "Miłej" panowało jednak poruszenie. Nie dobrze ... nie dobrze. Młody Rost złapał jedną z butelek wina i odkorkował ją sprawnym ruchem, jednocześnie biorąc mały łyk. Jeżeli ktoś miał go pytać ... to on wszakże tylko siedzi i wino pije, to nie jest żadne przestępstwo. Spokojnym krokiem wrócił do głównego pomieszczenia w karczmie stawiając butelkę w widocznym miejscu i czekając na rozwój sytuacji ...
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline