Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2011, 10:38   #16
Hawkeye
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
Gdyby miało dojść do bijatyki, to cóż przeciwników było więcej, ale i ich umiejętności były zapewne mniejsze. Była szansa poradzić sobie z nimi, zwłaszcza, że w Miłej nie tylko Dalmar potrafił posługiwać się żelastwem. Jednakże zawsze istniało niebezpieczeństwo, że ktoś z nich zostanie pchnięty. Ponadto nie skończyłoby się to zwykłym opłaceniem straży miejskiej. Ta sprawa była grubymi nićmi szyta, nie wiadomo na jak wysoki szczebel musieliby się wspiąć Rostowie, żeby sprawić, by to wszystko znikło. Najemnik miał jednak podejrzenia, zbyt wysoko.

Toteż gdy Sergio rozpoczął swoją grę, młodszy Rost chętnie zaczął w niej uczestniczyć. Plan lekarza wydawał się solidny i sprytnie pomyślany, o ile stojący przed nimi śledczy, nie uznał ich za więcej, niż obdartusów prowadzących karczmę powinien przełknąć kłamstwo bez większej dyskusji. W innym przypadku, będą musieli się trochę bardziej postarać, żeby przekonać go do prawdziwości ich wersji ... jednak kłamstwo było dobre, więc miał nadzieję, że wszystko pójdzie szybko, lekko i przyjemnie.

Na komendę odsunął rękę dalej od miecze, pokazując wszystkim dookoła, że nie ma zamiaru go dobywać. Dalmar ze swoim uśmieszkiem starał się wyglądać na potulnego i grzecznego człowieka. Nawet jeżeli śledczy chciał się dowiedzieć czegoś wcześniej o Rostach, to cóż mógł usłyszeć? Teraz lepiej się było nie wychylać ...
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline