Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2011, 21:08   #4
daamian87
 
daamian87's Avatar
 
Reputacja: 1 daamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znany
Stół, przy którym siedział Oren uginał się pod ciężarem ksiąg i woluminów zgromadzonych przez czarodzieja. Wertował kolejne stronice w poszukiwaniu interesujących go fragmentów. Niestety, trzeci dzień nie przynosił spodziewanych rezultatów.

Oren odłożył kolejną księgę na duży stos już przeglądniętych. Sięgał po następną, gdy kątem oka dostrzegł znajomą sylwetkę która pojawiła się w sali niedużej miejskiej biblioteki.
-Witaj drogi Jonasie.- przywitał swojego towarzysza mag.
- Ty mi się tu nie witaj - odparł Jonas - tylko podnieś zadek, pożegnaj się ładnie ze wszystkimi i idziemy.
- Niech zgadnę, przegrałeś w karty z grupą krasnoludów i nie masz funduszy na spłatę zobowiązań?- zaczął droczyć się Oren zbierając swoje rzeczy do torby.
Jonas spojrzał na niego z przylepionym do twarzy uśmiechem.
- Prawie zgadłeś - powiedział. - Mamy małą robotę. Sześćdziesiąt sztuk złota na osobę. Zgłosiłem nas.
Brwi Orena uniosły się do góry.
-Mam tylko nadzieję że nie będę musiał robić za te sześćdziesiąt sztuk złota niczego, o czym będę chciał zapomnieć.- odparł z uśmiechem, kierując się już do wyjścia.
- Zabieramy nasze graty - poinformował go Jonas - a potem czeka nas mała przejażdżka. Tylko musimy się pospieszyć, żeby nam nie odjechali.
Oren kiwnął głową, naciągając kaptur na głowę. Przyjaciele udali się najpierw do karczmy, w której dotychczas wynajmowali pokój. Tam uregulowali rachunek, zabrali wszystkie swoje rzeczy z pokoju i udali się na miejsce spotkania. Czarodziej miał mieszane uczucia co do podjęcia się tego zadania, nie odezwał się jednak ani słowem. W końcu pieniądze nie leżą na ulicy, a jeść za coś trzeba.
 
__________________
"Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku". - Janusz Leon Wiśniewski
daamian87 jest offline