Grupa 1
Wychodzicie na ogromny, przykryty plac dzielnicy przybyszów, powietrze jest tu nieco duszne i panuje pułmrok. Nie ma tu wielu osób, godzina jest jednak wciąż wczesna.
Oprócz wejścia do gildii magów oraz wojowników jest tu także wejście do skelpu kowala i alchemika, po wschodniej i zachodniej stronie zaś widać wyraźnie wielkie wrota prowadzące na zewnątrz.
Grupa 2
Dummerka zdaje się być żywo zainteresowana tym co tam do siebie szepciecie. W końcu jednak odwraca głowę, chociaż nie widziecie wyrazu jej twarzy jesteście pewni że jest to jeden z nielicznych momentów w których na twarzy mrocznego elfa gości uśmiech...
__________________ Arriving somewhere but not here |