Plan jakoby zaprzęg został sprzedany przed przeprawą, pytanie tylko czy to przejdzie? Nie mój zaprzęg więc nie będę kombinował
. Dwa, czy da się kupić konie i ile nas to wyniesie? zakładając że jechali byśmy po dwójce na wierzchowcu. Trzy, na jak długo zatrzymaliśmy się w tej górniczej osadzie i czy podróżujemy szlakiem cały czas? Zakładam że jesteśmy nielicznymi podróżującymi na południe.
I jeszcze jedno, z tego co zrozumiałem to Magnus powinien odebrać nagrodę po drugiej stronie? Mógł wtedy też sprzedać zaprzęg i konie i wrócić po nas w drodze powrotnej... tak przynajmniej Lechu sugerował.
Aha, podróżujemy naprawdę długo czasu razem więc będzie sporo czasu na rozmowy przy ognisku czy kuflu piwa. Planowałem coś zacząć właśnie w tym ostatnim przybytku opisanym w poście jeśli macie ochotę w docu.