Pozwól, że odpowiem pytaniem na pytanie.
- a co w sytuacji, gdy twoi gracze nie zdecydują się na darmowy posiłek? Cały pomysł z ich uwięzieniem upadnie?
- co ich uwięzienie ma wspólnego z konfliktem pomiędzy wioskami?
Moim zdaniem musisz mieć dobry haczyk, by zachęcić graczy (zwłaszcza początkujących) do roli dyplomatów mających załagodzić konflikt. A biorąc pod uwagę, że druga wioska jest zamieszkana przez gobliny, niejako naturalnych wrogów w każdym systemie fantasy, to może to być zadanie trudne.
Gracze raczej instynktownie, jeżeli zostaną w ciągnięci w konflikt staną po stronie ludzi i to im będą się starali pomóc.
Jeżeli mam dawać jakieś sugestie to proponuję coś takiego:
- zmienić krasnoluda kanibala, na krasnoluda rozbójnika w takim sensie, że pracuje on z handlarzami niewolników i dostarcza im towar, w tym przypadku BG;
- niech nie podtruwa ich tylko częstuje zacnym winem i jadłem za darmo, bo świętuje ślub swoje córki, który odbył się jakiś czas temu. W ten sposób gracze niczego nie będą podejrzewać. W innych gości karczmy niech wcielą się członkowie bandy handlarzy niewolników. Możesz delikatnie zasugerować graczom, że goście wyglądają na zakapiorów i się im przyglądają. Dajesz im w ten sposób szansę, by uniknęli pułapki i sprawiasz, że scenariusz nie jest liniowy.
- jeżeli połapią się, że to pułapka zapewne dojdzie do walki i będą mogli się w niej wykazać. Jeżeli nie to po prostu schleją się na umór i obudzą z kacem w lochu;
- jeżeli wygrają walkę to w lochu znajdą więźniów w tym goblina (byś miał zaczepienie do dalszej części scenariusza) i jakiś "skarb" w sensie bogactwa, które zgromadził karczmarz;
- jeżeli wpadną w pułapkę to możesz im dać szansę na to, by sami się wykazali jak można uciec lub przyjść im z odsieczą;
- odsieczą będzie oddział goblinów, który atakuje karczmę, chcąc odbić swego pobratymca;
- jeżeli BG zostaną uwolnieni przez goblinów będziesz miał szansę przedstawić gobliny jako ofiary napaści ze strony ludzi z wioski, gobliny mogą być (wbrew schematom) pokojowo nastawione i poproszą BG o pomoc w rozmowach i próbie rozejmu,
- BG albo z powodu długu wdzięczności, albo za jakąś nagrodę podejmą się tego wyzwania.
Z rad ogólnych to:
- nie pisz scenariuszy liniowych; to bardzo ogranicza zarówno ciebie, jak i graczy. W momencie, gdy gracze zrobią coś poza schematem twój pomysł leży. Pół biedy, jeżeli umieć improwizować (co i tak jest konieczne, jeżeli chcesz być dobrym MG) i innym sposobem nakierujesz ich na swój scenariusz;
- pisz scenariusze na zasadzie drzewka, starając się przewidzieć dedycje graczy i układając fabułę zależnie od tych wyborów. Oczywiste, że wszystkie nie przewidzisz, bo to niemożliwe. Jednak mając ogólny schemat łatwiej ci później improwizować i różnymi sposobami naprowadzić graczy na twój scenariusz, nawet w taki sposób, że tego nie poczują. |