Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-09-2011, 19:54   #402
Cohen
 
Cohen's Avatar
 
Reputacja: 1 Cohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputację
Wszyscy

Banda, usatysfakcjonowana widać dokonanym dziełem i zdobytymi fantami, zgodnie opuściła hajcującą się powoli willę świętej pamięci Knuta Lanvala, solidarnie dzieląc się brzemieniem zrabowanych przedmiotów i niedomagających towarzyszy.
Tymczasem pierwsze promienie słońca poczęły nieśmiało rozświetlać mrok nocy. Wkrótce miało świtać.
Najemnicy, opuściwszy posiadłość, musieli więc zastanowić się, co robić do południa, pory na którą umówili się ze starym nowym pracodawcą.
A zastanowić się było warto, bowiem stanowili widok mocno niecodzienny i na tyle wymowny, że zgranąłby ich zapewne pierwszy napotkany patrol straży miejskiej, a ich tłumaczenia i argumenty mogłyby polec wobec jednoznacznego pochodzenia obrażeń niektórych z nich, pokrytych krwią ubrań i zaimprowizowanych worów pełnych precjozów, które trudno zakwalifikować jako podarki od babci.
 
__________________
Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan
- Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money"
Cohen jest offline