[Autorski,wojenny] Wał pomorski-1945 5 lutego 1945 roku, godzina 7.30 Sierżanci niemieccy
Powoli dojeżdżaliście do celu waszej podróży. Niewielkiego wzgórza pomiędzy jeziorem a rzeką. Droga minęła wam spokojnie, żadnych uchodźców blokujących drogę, chmury były nisko, padał śnieg z deszczem, lotnictwo iwana dziś wiele nie zdziała. Jak się okazało na wzgórzu znajdowały się, dwa małe bunkry, cztery bunkry z działami 88 mm, dwa skierowane na południe, dwa na wschód. Na szczycie stał bunkier dowodzenia, osłaniany przez dwa stanowiska Flak 38. Pomiędzy poszczególnymi stanowiskami rozciągnięte były linie okopów. Chłopcy z SS którzy poprzednio zajmowali tą pozycje odjechali a porucznik, który przedstawił się jako Kaltenberg zaprosił sierżantów i dowódców drużyn na naradę do bunkra dowodzenia. W tym samym czasie po drugiej stronie frontu Sierżanci polscy
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=gbQiCzvvnhA&feature=related[/MEDIA]
Dojechaliście do dość dużej wsi Neudorf, tutaj mieliście czekać na dalsze
rozkazy. Miejsce wydało się wam strasznie opustoszałe. Nie licząc krzątających się tu i ówdzie żołnierzy radzieckich nie widać było żadnych cywilów. Wasz porucznik popytał się o dowódcę, którego później znalazł w miejscowej szkole. Ten wszystko mu wyjaśnił. Porucznik Walczak zarządził postój we wsi po czym zebrał wszystkich podoficerów.
-Tam dalej za lasem jest wzgórze, które mamy zdobywać. Proponuje udać się na mały rekonesans
.
Za wioską ,skręciliście do lasu i już po paru minutach, gdy las się skończył, waszym oczom ukazało się wspomniane wzgórze. Ze względu na pogodę niewiele było widać. No może prócz dwóch wraków radzieckich czołgów na przedpolu…
-Co najmniej 200 metrów otwartej przestrzeni…Jeżeli nie wymyślimy jakiegoś dobrego planu, zmasakrują nas. Tam są bunkry z karabinami maszynowymi i z działami… Jakieś pomysły?-zapytał porucznik |