Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2011, 22:32   #15
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Rukiel wyszedł pierwszy. Wciągnął głośno powietrze nosem i wypuścił je powoli, po czym założył hełm, natychmiast obnażył miecz i odbezpieczył pistolet boltowy. Zbyt wielu braci poległo podczas zasadzek tyranidów, zbyt cenne były piersze sekundy walki, by ośmielił się nie być na nią gotowy w każdej, najdrobniejszej chwili. Przystanął mrucząc pod nosem modlitwę do Imperatora...
-Połączyłem nas więzią mentalną... to szybsza metoda komunikacji niż mowa, czy radio i znacznie dyskretniejsza. Do mnie możecie się zwracać bez problemu, jako, że jestem hostem. Pomiędzy wami to będzie wymagało odrobiny wyćwiczenia. Ta więź ma zasięg koło pięćdziesięciu metrów, więc nie jest doskonała, ale to dodatkowa opcja, która, w określonych sytuacjach, może być bardzo przydatna...
- Dobrze. - Azul rzekł wychodząc za psionikiem - Sprawdźmy czy działa
- Raz, dwa, trzy... raz, dwa, trzy. Wszyscy mnie myślą?
-Yhymm...- przytakną mentalnym pomrukiem Rukiel, ale nie spodziewał się niczego innego, pytanie co z innymi...
Czarny kolos rozejrzał się uważnie. Nie miał tak dobrego refleksu jak inny Kosmiczni Marines, jednak wcześniejsze wykrycie zagrożenia da mu w razie czego odpowiednio dużo czasu na reakcję.
- Hmmm... popiół z nieba... prawie jak w domu - pozwolił kilku płatkom spaść na wyciągniętą dłoń - Tyle że tutaj są to pewne zarodniki i trucizna. Wychodźcie i lepiej nie ściągajcie hełmów. Nawiążę kontakt z Kapitanem Tyrrariusem.
Nakazał Duchowi Maszyny mojego pancerza włączyć wbudowany vox.
+ Tu Konsyliarz Azul. Kapitanie Tyrrariusie. Słyszycie nas? Wylądowaliśmy na powierzchni. + - przemówił z wyłączonym zewnętrznym wokoderem, aby nie powodować dodatkowego hałasu w okolicy.
- Nie ma odpowiedzi... - stwierdził po parunastu sekundach nasłuchu.
Zmartwiło go to. Rozejrzał się szybko lokalizując punkty orientacyjne.
- Ruszajmy do kaplicy czym prędzej. W razie czego z wieży powinniśmy złapać zasięg, prawda Techbracie?
-Tak czy inaczej, mamy się tam kierować, więc w drogę bracia.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 25-09-2011 o 22:53.
Stalowy jest offline