Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-09-2011, 10:19   #79
Gratisowa kawka
 
Gratisowa kawka's Avatar
 
Reputacja: 1 Gratisowa kawka ma wyłączoną reputację
Robin miał kilka rzeczy do zrobienia gdy jeszcze nie weszli do windy, w środku i po wyjściu z niej. Po pierwsze, sprawdził czy jego zdolności hackerskie pozwoliły mu zdobyć szczegółowe plany bunkra aby wiedzieć gdzie dokładnie się przedostać i w jaki sposób aby uczynić (i otrzymać) jak najmniej szkód. Spodziewając się przy tym, że pełni skuteczności dywersja w Gotham nie ma prawa osiągnąć, sprawdził alternatywne drogi dostępu jak i spróbował skalkulować którędy można by było robić "wielkie bum" przy dostawaniu się do wnętrza. Nie przypuszczał, że ktoś taki jak Luthor przejmować się będzie konwenansami. Tak, to była pierwsza rzecz. Druga: systemy ochrony. To była w sumie dobra pora aby zrobić reset, wejście było za głośne aby myśleć o niestawianiu całej bazy na nogi. Komputer w Batcave przyspieszył obroty kiedy wysłał za jego pośrednictwem solidny atak wirusowy na całą bazę danych Cadmusa, nie tylko w bunkrze.
Po wyjściu rozejrzał się i miał ochotę cicho westchnąć. Kiwnął lekko głową Answerowi i wsparł go dwoma batarangami rzuconymi tak, aby ogłuszyć ochroniarzy. Następnie, na wszelki wypadek osłaniając się peleryną, pomknął w tamtym kierunku pełniąc tym samym funkcję siły wspomagającej. Po drodze sprawdził możliwe osłony na wypadek gdyby coś poszło nie tak, kewlarowa peleryna nie mogła przyjąć wszystkiego. Zakładając, że działanie ich obu miało pożądane skutki i przynajmniej jedna grupa została unieszkodliwiona zaraz znalazł się przy nich i zabrał jednemu z nich komunikator. Sprawdziwszy w jaki sposób przesyłane są meldunki wysłał fałszywy komunikat o tym, że znajdują się w innym sektorze niż w rzeczywistości aby zmylić ochronę. Pozostawała jeszcze kwestia kamer... cóż, miał nadzieję, że jego mała dywersja komputerowa przynajmniej na jakiś czas zakłóci pracę tychże.
- Jeśli moje obliczenia są słuszne, mamy kilka minut chaosu organizacyjnego - rzekł wtedy i spojrzał na Bonesa. - Jak nie... będzie problem.
 
__________________
- You're my Robin. Always will be.
- And you'll always be my clone boy.

TT #92
Gratisowa kawka jest offline