Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2011, 16:38   #96
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Po dotarciu na miejsce Ghark czujnym truchtem przebiegł wszystkie korytarze sekcji, zupełnie jakby sprawdzał czy są tutaj sami. Później wrócił do plamy krwi i zaczął metodycznie badać jej otoczenie zataczając coraz większe kręgi i wchodząc do wszystkich okolicznych pomieszczeń.

Ivar badając miejsce zdarzenia był skłonny przyjąć za prawdziwą tezę wypadku. Jednak jego umysł momentalnie przypomniał mu, że to drugi, w ciągu 48 godzin, wypadek na “Starlight” - najpierw Hernandez, teraz Lysenko... Oczywiście, statek był nowy, nawet jeszcze niewykończony, niesprawdzony i tym samym nie odebrany technicznie... Statek po prostu “jakoś latał” i w takich warunkach wypadki nie były niczym zaskakującym...
Z drugiej strony - zagadką pozostawało co Andrei robił w tym miejscu? Ostatnim razem, kiedy Ivar go widział był zajęty działaniami z komputerem w Sali Narad. To pozostawiało dwie opcje - z jakichś powodów Lysenko zostawił komputer i przeszedł kilkaset metrów zmierzając “gdzieś” lub został zaatakowany w Sali Narad podczas pracy, a jego ciało zostało podrzucone do sekcji, w której akuratnie prowadzone były prace montażowe, aby upozorować wypadek. Pytanie - kto mógł zaatakować inżyniera było dość oczywiste: każdy. No, może z wyjątkiem Cartera, Ryan i Deckera. Pytanie - po co? też było dość jasne. Lysenko był pracownikiem stacji, obcym, nieznanym elementem w układance. Jeżeli ktoś z nich miał jakieś “specjalne rozkazy” to Lysenko mógł je pokrzyżować... podobnie jak Carter.
Umysł Ivara odtworzył sekwencję zdarzeń: Hernandez zdecydował o zabraniu Cartera i teleportował go na pokład. Miles zajmował się procedurą startową i w zasadzie miał możliwość spreparowania stacji kapitańskiej, co spowodowało porażenie chorążego i w efekcie jego eliminację oraz “awans” Androida. Miles również zaatakował Cartera - co, pomijając całe zamieszanie z autodestrukcją - mogło doprowadzić do jego śmierci. W końcu Miles poruszał się sam... sam podjął również jakieś decyzje, o których mocno enigmatycznie ich poinformował...

Otrząsnął się i spojrzał na Gharka, zadając mu kilka podstawowych w tej sytuacji pytań. Sam sprawdził dokładniej rejestr komputera, co niestety nie przyniosło nowych informacji, wszystkie wpisy dotyczyły otwarcia dla celów montażowych i były sygnowane przez komputer centralny, który nadzorował prace.

- Nie zauważam tu żadnych śladów, ani niczego nietypowego. Jedynie fakt, że tylko te dwa - najbliższe plamie krwi - pokoje są całkowicie niewykończone. Pozostałe mają już podstawowe elementy wyposażenia. Być może te pomieszczenia służyły jako tymczasowe magazyny części do montażu? - stwierdził Ghark.

Jak udało się sprawdzić Ivarowi teoria ta mogła być prawdziwa - wskazane drzwi były otwierane równie często, a samo wnętrze wyglądało bliźniaczo. Jedyną różnicą był fakt, że - według Ivara - gdyby hipotetyczny napastnik był schowany w tym pokoju idący Lysenko powinien go zauważyć i wtedy widoczne byłyby jakieś ślady walki czy szamotaniny...

Badanie najbliższych kilku metrów korytarza również nie rzuciło nowego światła na sprawę. Jeżeli do uderzenia wykorzystano element przeznaczony do zamontowania to - owszem - miał on na sobie ślady DNA Lysenki, ale mógł być zamontowany dosłownie gdziekolwiek w tej sekcji; jeżeli napastnik nie zabrał go z sobą... Znalezienie tak znikomego śladu wymagałoby w zasadzie zdemontowania znacznej części okładzin i poszycia nie tylko korytarzy, ale również pomieszczeń w tej sekcji.

Roboty obecnie zajmowały się pracami montażowymi w sekcji 19-21, czyli we wręcz przeciwnym kierunku niż Mostek Główny i Sala Narad.
 
Aschaar jest offline