Ruszyli. Nadszedł też czas, żeby odkryć wszystkie karty. -Ja jestem John, i mój plan dla neszego ogona jest prosty. Unitra ma się spotkać z nami na pustyni. Pojedźmy tam, ale skręćmy, zatrzymajmy się wcześniej. Nie wiem czy on za nami pojedzie czy nie, ale musimy gto zlikwidować. Po prostu. Jeżeli zaczeka przy drodze, to najlepiej będzie zatrzymać się na tej pustyni, skryć się za jakimiś suchymi badylami, stosunkowo niedaleko drogi, na piechotę do niej podejść i po prostu zastrzelić gnoja. Co ty na to? Nie ukrywam, że Łysy może coś przeczuwać i śledzić dodatkowo Tubę.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |