Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2011, 20:16   #35
Storm Vermin
 
Reputacja: 1 Storm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwu
Przemek wszedł do domu ostatni, zmęczony i głodny. Prawie podskoczył z radości, kiedy zobaczył stół uginający się pod ciężarem zostawionego na nim jedzenia. Prawie rzucił się na zostawione frykasy i zaczął pożerać je z zaskakującą prędkością. Po zaspokojeniu pierwszego głodu zaczął nieco bardziej zwracać uwagę na maniery, bo przyszło mu do głowy, że reszta mogła nie mieć ochoty słuchać jego siorbań i mlasków. Obiecał sobie później zajrzeć do rupieciarni, która znalazł Tomek. Strasznie był ciekawy, co uznawali za rupiecie mieszkańcy krainy zamieszkiwanej przez smoki i paplingi.

Właśnie zastanawiał się, czy nałożyć sobie trzecią dokładkę deseru, kiedy usłyszał głos dobiegający z lustra. Zerwał się z krzesła, gotowy do ucieczki z domku, ale odetchnął z ulgą, kiedy zobaczył, kto mówi. Co prawda, gadające lustro nie było czymś szczególnie normalnym, ale z pewnością było mniej niebezpieczne niż krwiożercze kiwi. Czyli Albin rzeczywiście jest albinosem? Przemkowi wydawało się to dość zabawne, ale nie okazał tego, bo nie chciał przerywać chłopcu, który najwyraźniej miał dzieciom coś ważnego do przekazania.

Przemek nie mógł powiedzieć, że to co usłyszał, podniosło go na duchu. Dzieci znalazły się w krainie rządzonej przez naprawdę złych i paskudnych ludzi, miały zlecone naprawdę trudne zadanie, a otrzymane wskazówki było raczej mgliste. Do tego Piotrek, chyba niespecjalnie, przypomniał mu jedną, bardzo ważną rzecz - cały ten świat był pełen magii, o której Przemek nie miał bladego pojęcia, poza tym, co przeczytał w Harrym Poterze. Zbyt zmęczony, żeby jasno myśleć, powlókł się do łóżka.
 
Storm Vermin jest offline