Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2011, 23:01   #121
Aston
 
Reputacja: 1 Aston nie jest za bardzo znanyAston nie jest za bardzo znanyAston nie jest za bardzo znany
Podczas dyskusji Linus nie mówił już zbyt wiele. Więcej słuchał i obserwował. Z ulgą przyjął do wiadomości fakt, że pora już na zasłużony odpoczynek. Wcześniej jednak oddał swoje ubrania do prania. Zmęczony ekstremalnymi dla niego przeżyciami zasnął szybko.

Krzyk Larsa natychmiast wybudził go ze snu. Z początku zdenerwował się, na to, że ktoś przerywa mu zasłużony sen, ale szybko oprzytomniał, to nie mogła być błahostka. Takie wrzaski to nie z byle czego. Wciągnął jedynie spodnie, chwycił miecz dwuręczny oparty o ścianę i pobiegł na pomoc. Bał się, że może to Bestia i że przyjdzie im z nią walczyć. Z drugiej strony taka wizja wydawała się nieprawdopodobna, nie mogła ich zaatakować ot tak.

Gdy zobaczył to co się dokonało – krew i wnętrzności cała wieczerza podeszła mu do gardła, jednak opanował się. Wiele widział, ale nic tak przerażającego jak to. Błahość losu człowieka. Krew i flaki. Obejrzał się na grupę. Zmierzył ich wzrokiem. Patrzył na ich reakcje wobec tej sytuacji. Starał się uchodzić za opanowanego. Doświadczonego wojownika.

Zobaczywszy skaczącego Bruna nie zawahał się. Nie może pozwolić mu iść tam samemu. Instynkt. Skoczył. Komu ma się udać jak nie jemu?
 
Aston jest offline