Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-10-2011, 18:17   #86
-2-
 
Reputacja: 1 -2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie
Joker był w tej chwili nieważny, uznał Storm, zbity z tropu ale skoncentrowany tylko i wyłącznie przez rzeź jaka rozegrała się przed nimi. Usłyszał Obrońcę wskazującą mu przewód i już chciał tam ruszyć, ale z pojazdu wychodzili kolejni, celując z broni do...

Czernianin gdzieś zniknął chyba martwy, Siberian nie miał co do tego pojęcia ani nie miał czasu tego ustalić, Nightshadow zdawał się nie przejmować niczym i nikim, on sam zaś był za murkiem i nie celowali do niego więc mieli strzelać do...

трахать! pomyślał, lub krzyknął, sam nie wiedział, wyciągając przed siebie rękę z darowanym mu przez Bonesa uzim. Nie planował strzelaniny, ale postanowił opróżnić cały magazynek serią aby im furgonetka koło tyłka zaiskrzyła a ziemia dookoła nóg od dziur spryskała im buty piaskiem. Zresztą dał im może sekundę na odruch, goście mogli nie uciekać będąc wystawionym i pod ostrzałem gdyby choćby byli czymś odurzeni. Wówczas nie zamierzał ich oszczędzać.

Miał nadzieję, że dał tym samym sposobność ich nieformalnej przywódczyni się gdzieś ukryć. Mógł tylko mieć na to nadzieję, jak też na fakt, że Nightshadow unieszkodliwił tego całego Jokera. Nie miał sposobności myśleć, w jaki sposób. Byli skrajnie nieskoordynowani i musieli sobie zdawać z tego sprawę. PRzyjdzie im też zapłacić za tę kaźń.

To było już bowiem drugorzędne. Nie przejmując się sytuacją Storm porzucił broń o pustym magazynku i ruszył do węża od betoniarki śpiesząc się jak tylko można w kucki, najlepiej za plecami Pancernego, byle nie dostać kulki.

Plan był bardzo prosty. Wyrwać węża, skierować na Jokera czy groźniej wyglądających, wciąż uzbrojonych i ruszających się gości pozbyć się rękawiczek i modlić, aby kontakt z wodą odniósł spodziewany efekt...
 
__________________
Nikt nie traktuje mnie poważnie!
-2- jest offline