Złe przeczucia
Ziewa nie zniknęły wraz z zakończeniem walki. Trzymał w ręku miecz świetlny
Alerq'a i zastanawiał się czy te wszystkie wydarzenia, które ostatnio się rozgrywały, to tylko przypadek, czy też coś więcej. Najpierw włamanie do pokoju jego Mistrza, a wciąż uważał, że nie mógł to być nikt z zewnątrz, a teraz to dziwne zachowanie ich towarzysza. A najgorsze było to, że nawet mistrz, który był z nimi, nie pomógł. Dodatkowo jego drużyna znajdowała się kilka kilometrów od miejsca walki. Dlaczego się rozdzielili? I co one robiły tak daleko od nich, kiedy mistrz był z nimi? To wymagało wyjaśnienia. Ale wszystko musiało być zrobione po kolei. Verpine przypiął do pasa zdobyczną broń i zebrał skrupulatnie resztki odciętej protezy czarnoskórego padawana, żeby coś spróbować jeszcze z nią zrobić. Cięcie mieczem świetlnym było czyste i proste, więc łatwiej było naprawić tymczasowo zniszczony implant, niż tworzyć coś nowego.
***
Po powrocie do posiadłości od razu zabrał się do pracy nad przywróceniem przynajmniej częściowej sprawności koledze. Ponieważ pozostała część protezy pozostała przy nodze, więc Terr-Nyll był niezbędny do przeprowadzenia prac naprawczych, przez co przez dłuższy czas byli po prostu skazani na swoje towarzystwo.
>>Włamanie … Walka … Dziwne …<<
Zaczął ostrożnie
Ziew, sprawdzając kompletność przyniesionych części i badając pozostałości przy nodze, żeby w jakiś sposób je połączyć.
>>Co o tym myślisz?<<
Przedłużający się brak odpowiedzi sprowokował Verpina do sprawdzenia, co się dzieje z jego "pacjentem". Jakież było zdumienie, gdy zauważył pochrapującego lekko człowieka. Pełen wrażeń dzień i utrata protezy najwyraźniej zbyt zmęczyły młodego padawana, który zapadł w końcu w sen. Lekki grymas uśmiechu przemknął przez twarz insektoida. Natychmiast jednak spoważniał i w pełnym skupieniu kontynuował naprawianie kończyny, co zabrało mu całą noc. Kiedy w końcu nad ranem zakończył łączenie wszystkich części, był tak wykończony, że nie mógł myśleć o niczym innym jak odpoczynku. Pytania o stan zdrowia Ithorianina i Alerq'a, powody rozdzielenia się grupy Mistrza, czy w końcu dodatkowe badania ogłuszonego kamieniem człowieka musiały poczekać, aż zregeneruje siły. Po krótkiej chwili spał już snem sprawiedliwego na swoim posłaniu, podczas gdy posiadłość budziła się powoli do życia ...