Kapłanka krzyknęła ze strachu widząc, jak Sylvius z jękiem zwala się na glebę.
Wściekła - a obawa o włanse życie dodała jej sił - skoczyła w stronę Gruumbarzyńcy, dzierżąc oburącz zdobyczny miecz. Nie dążyła do zwarcia, chciała powalić napastnika. Cięła nisko i płasko, z nadzieja na strzaskanie mu kolan.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |