Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-10-2011, 22:16   #24
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Gdy okazało się że jednak zostają na noc w karczmie, Kund tylko wzruszył ramionami i odtoczył się z powrotem do swojego stolika. Dopił resztę gorzałki, a potem rozłożył się na ławie i zasnął mocnym pijackim snem. Rankiem obudził go karczemny rumor i kac gigant. Przeklął coś pod nosem i przeciągnął się. Pierwsze do czego się dorwał to był garniec piwa, które cwany karczmarz już naszykował przy jego prowizorycznym posłaniu. Złocisty napój choć słaby zdołał na pewien czas zaspokoić jego smocze pragnienie, więc gdy odstawił od ust gliniane naczynie postanowił się trochę odświeżyć.

Dla nie których poranna toaleta norsmena mogła wydawać się dziwna, zwłaszcza, że stanie półnago na zimnie i bycie polewanym przez sługę lodowatą wodą ze studni, należało do raczej średniej przyjemności. Kund jednak przyzwyczajony był do takiego stylu życia. Po kąpieli ubrał się i wrócił z powrotem do tego wątpliwej urody przybytku, by wyczyścić sporą część zapasów żywności. Napojony, czyściutki i nażarty był w zasadzie gotów do drogi, w zasadzie bo wydając sporą część ze swego zapasu złotych monet i ku zdziwieniu towarzyszy przytargał do wozu, oprócz swoich gratów dwie beczułki piwa, dwa antałki wina i wór pełen żarcia.

- A mnie zwą Kund! - powiedział gdy przyszło do przedstawiania się, a potem rozłożył się na wozie, chrzęszcząc przy tym kolczugą. Widać było że nawykły jest do wszelkich niewygód.
 
Komtur jest offline