Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-10-2011, 23:37   #28
Panicz
 
Panicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Panicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputację
Po kolei.
Choroby psychiczne -> History of mental disorders - Wikipedia, the free encyclopedia Szufla, piątka.
- - -
Zabijanie i kanibalizm -> Argument z tym, że zabijano tylko w ramach pragmatyzmu nie powinien być Ci chyba na rękę? Dziś rola drugiej jednostki dla przetrwania tej pierwszej jest niepomiernie mniejsza niż kiedykolwiek, więc i strach się bać, co mogłoby przynieść stawianie ekonomii na najwyższym podium, gdy idzie o kwestie społeczne. Poza tym morderstwa w obrębie plemienia, choć z racji wspomnianych przez Ciebie kwestii środowiskowych rzadkie, zdarzały się.
- - -
Co do motywacji dla składania ofiar z ludzi to mimo wyuczonego przy opisywaniu kultur relatywizmu ciężko mi patrzeć na to, jako na zamierzone akty miłosierdzia. Motywacją dla składania ofiar była chęć podkreślenia statusu władcy i zdobycie przychylności bogów, co - jeśli już na rzecz patrzymy z kategorii współczesnego obserwatora - bliższe jest dewiacji, niż zbrodnie dla wydatnych materialnie korzyści.
- - -
O Chinach powiedział już Cohen. Państwo, które w kapitalistycznych praktykach sięga do 'najlepszych' XIX-wiecznych wzorców, gdy idzie o traktowanie pracowników, wynagrodzenia, warunki pracy i tym podobne. Komunizm to tam kurcząca się ideologia, która wymusza posłuszeństwo. Tyle.
- - -
Porządek światowej gospodarki chwieje się, w zależności od teoretyka ekonomii czy socjologii, którego wybierzesz, co kilkadziesiąt lat. Tak było w latach 30., tak było przy kryzysie naftowym w 70. Obecny kryzys wydaje się w porównaniu z tamtymi o wiele mniej poważnym zjawiskiem. Obecny 'Ruch Oburzonych' w Hiszpanii czy w Stanach mają stosunkowo mały zasięg i ciężko cokolwiek byłoby z tego wykrzesać. Grecja jest tu akurat wyjątkiem, ale jest swego rodzaju peryferium, a przy tym ma długą tradycję ruchów lewicowych, więc niespodzianka wcale nie jest tak tłusta, jak by się mogło wydawać.

Jeśli bawimy się w futurologię to szanse na anarchistyczne czy komunistyczne społeczeństwo w niedalekiej przyszłości są bliskie zeru, bo nie ma już dziś istotnej grupy, która by te idee popierała. Klasa robotnicza się kurczy, a i coraz mniej ludzi w obrębie niej samej się z nią identyfikuje. Iskra nie wyjdzie od klasy średniej, która skupia się na aspiracjach i jeśli chcesz się spodziewać zamieszek w państwach trochę chłodniejszych od Grecji to obserwuj raczej model angielski sprzed paru miesięcy, a nie Ateny.
 
Panicz jest offline