Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-10-2011, 11:46   #32
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Cytat:
W jakiej kulturze pierwotnej masz monogamię? Jak masz ochotę pobzykać czyjąś żonę to pytasz ją o zgodę, a jak się zgadza, to wbijasz przed jej chatą włócznie i robicie co macie robić. Jeśli przyjdzie mąż, to ma obowiązek poczekać przed wejściem, albo iść do czyjejś innej żony.
Lub biorę maczugę i wale wszystkich po głowie, bo jestem największy, nasiliwszy, nie lubię się dzielić, lubię władze i mam taki kaprys. :P

Cytat:
Chiny nie muszą z nikim prowadzić wojny, bo mają cały świat w kieszeni. Mają broń atomową i półtorej miliarda ludzi. Podskoczyć zawsze zdążą. Jeśli zrobią to jednocześnie to wywołają gigantyczne trzęsienie ziemi i falę tsunami, która zniszczy zachodnie wybrzeże USA i Japonię.
Mają rezerwy złota, które stanowią jakąś wartość i całą górę zadrukowanych papierków bez wartości. Nazywa się je dolarami lub obligacjami dla niepoznaki. Chiny są centrum produkcyjnym, ale rynki zbytu są zagranicą. Tak naprawdę Chińczycy są w pewien sposób zmuszeni finansować np USA, bo inaczej nie będzie komu sprzedać swoje własnej produkcji. Hamerykanie robią złoty biznes, bo za kasę pożyczoną od Chińczyków kupują ich produkty, a sami drukują dolce, zmniejszając w ten sposób wartość swojego zadłużenia. Lepszym przekrętem jest tylko obecna "pomoc" Europy dla Grecji.

A do prowadzenia wojny mogą być zmuszone. Podobny związek jaki teraz jest miedzy Chinami a USA (producent - centrum finansowe) był kiedyś między Niemcami a Wielką Brytanią. Skończyło się I WŚ. Broń atomowa i owe 1,5 mld, o których piszesz, też nic nie gwarantuje. Istnieją już technologie obrony przez pociskami balistycznymi a wojen już dawno nie wygrywa ten kto ma więcej ludzi. Liczy się przewaga technologiczna, a tą wciąż mają USA i jeszcze przez jakiś czas tak zostanie.

Coby nie było tylko OT, to stałym elementem w HF jest ten wielki zły, które nasz Mega Dobry chce ukatrupić. Burżuazja czy ogólnie jakaś klasa społeczna średnio się tu nadaje, bo trudno ją wyraźnie oddzielić od reszty i nadać tylko i wyłącznie złe cechy. Wielki, zły obśliniony ork, to lepszy wróg niż jakiś tam kupiec czy obszarnik.
 
__________________
naturalne jak telekineza.

Ostatnio edytowane przez malahaj : 23-10-2011 o 11:48.
malahaj jest offline