Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-10-2011, 20:14   #18
Yzurmir
 
Yzurmir's Avatar
 
Reputacja: 1 Yzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie coś
Gustav machnął ręką i zostawił opryszków ze swoimi towarzyszami. Okazało się, że jednak wiedzą, czemu nie ma stolarza, lecz i tak nie mają pojęcia o pozostałych zniknięciach. Tak jak się spodziewał, nie byli zatem bardzo użyteczni, a on nie był w nastroju, żeby się z nimi teraz zadawać.

Schmidt wkroczył do domostwa, rozglądając się, lecz nie zauważył niczego ciekawego. Zanim zdążył wejść na piętro, po schodach zszedł inkwizytor, zarządzając powrót. Tropiciel zameldował mu, że także na zewnątrz niczego nie znalazł, po czym ruszył za łowcą na zewnątrz.

W gospodzie Gustav, zadowolony z obrotu wypadków, udał się od razu do łaźni, myśląc o tym, że być może miasta nie są jednak takie złe. Wyszorowawszy się porządnie i zmywszy z siebie brud długiej podróży, skierował się do stajni, gdzie przyprowadził wcześniej Flinka. Rozkulbaczył konia, obejrzał go i zostawił mu trochę obroku, po czym przeniósł wszystkie swoje bagaże do jednego z pokojów. Tam założył czyste ubranie, a następnie, z braku lepszego zajęcia, zaczął czyścić swoją broń, chcąc się upewnić, że nie zawiedzie go w potrzebie. Jeśli będzie miał jeszcze czas — planował — to może coś przekąsi i porozmawia z innymi najemnikami. Ciekawiło go, co mogą mieć do powiedzenia o tej sprawie.
 
Yzurmir jest offline