Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-10-2011, 23:06   #46
Qumi
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Niektórzy twierdzą, że ściany mają uszy… jeśli tyczy się to domów w Silverymoon to większość je straciła gdy usłyszała „wiązankę” puszczoną przez krasnoluda gdy zobaczył co żołnierze wyprawiali na murach po tym jak pobiegł za smokiem.

- Te zgniłe kutasy! Argghhhh, Bruna trzeba było mnie zatrzymać![/i]- krzyczał biegnąc w stronę smoka.

Nie dane mu jednak było do niego dotrzeć. Fala orków przedarła się przez mury miasta zalewając Silverymoon niczym zielone tsunami. Wkrótce jednak kolor zmieniło na czerwony.

Wraz z garstką ocalałych i żołnierzy, którym nikt nie odciął jaj, Dagor bronił mostu stanowiącego jedyne przejście przez rzekę w pobliżu. Wiedział, że to miejsce jest strategicznie bardzo ważne i zdawał sobie sprawę z możliwych zalet i wad tego miejsca.

Z zalet to nikt ich nie zajdzie od tyłu, mogą bronić się w wąskim przejściu przed armią, która musi niemal „ustawić się w kolejce” aby zaatakować. W razie konieczności mogli też zawalić most.

Z wad to byli łatwym celem dla łuczników i czaromiotów, przeciwnik przewyższał ich liczebnie i w końcu obrońcu padną ze zmęczenia jeśli nie od stali.

Nie było jednak czasu na wzdychanie, marudzenie czy wyklinanie czemu Alustriel jeszcze nic nie zrobiła. Teraz trzeba było samemu zadbać o swój tyłek.

Krasnolud skrzyczał obrońców Silverymoon do siebie. Nie był dobry w przemowach, wiec od razu przeszedł do rzeczy.

-Psie szczyle, jeśli chcecie kurwa przeżyć, ocalić wasze rodziny i bliskich to trzeba o to zadbać samemu. Te zielone pyty zaraz tu będą trzeba więc wznieść umocnienia przy moście. Meble, płoty, drzewa – cokolwiek. Trzeba ustawić barykady przed łucznikami. Ewentualnie jakieś pułapki jeśli ktoś z was ma jakiś dobry, powtarzam kurwa, dobry pomysł! Wszystko jasne? To ruszać się szczyle! – umocnienia były podstawą w takiej sytuacji, ale sam nie mógł ich wznieść.

Tym razem krasnolud nie miał zamiaru odpuścić. To była ostatnia linia obrony reszty miasta.
 
Qumi jest offline