Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2011, 09:12   #11
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
A więc ruszyli. Kasimir pojechał za resztą swoich towarzyszy, sprawdzając przy okazji czy sztylety są na swoim miejscu. Trzymał się tuż obok Kupy, czyli Martina. Wolał mieć go na oku i mieć pewność że tym razem nic nie odwali. Poza tym z takim ryjem to wszystkie baby wypłoszy z tej dziury, a po załatwieniu tematu Kasimir miał ochotę coś ruchnąć. W końcu są cycki, jest impreza.
Wjechał więc prawie jako ostatni do tej dziury i od razu nie spodobała mu się ona. Widząc że Martin w końcu zszedł z tego co nazywał koniem, choć bardziej mu to świnię przypominało odetchnął z ulgą. Martin zaczął o czymś gadać z jakimś dzieciakiem, więc Kasimir postanowił wejść do karczmy. Miał cichą nadzieję że Martin będzie umiał się zachować pozostawiony sam sobie…
Kasimir wszedł do karczmy i zauważył już że Drake już obrabiał gospodarza. Tak więc Kasimir podszedł do nich, nie odzywając się stał i przysłuchiwał się. Nie miał w zwyczaju wpierdalać się w rozmowę , więc spokojnie przysłuchiwał się i obserwował karczmę. A przede wszystkim tych którzy w niej siedzieli lub wchodzili. Gdy karczmarz skończył już mówić Kasimir rzekł:

- No nareszcie, już myślałem mości gospodarzu że mi tu swoją historię życia streścicie. Padam że tu z pragnienia więc bądźcie łaskawi jakiś trunek przynieście… albo i nie, pokażcie mi co macie w piwnicy dobrego do picia

Kasimir wyjął złotą monetę i zaczął ją obracać między palcami. Uśmiechnął się szeroko i spojrzał swymi przenikliwymi oczami wprost oczy gospodarza, klepiąc go po ramieniu przyjaźnie.

- To co idziemy ?
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline