Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2011, 18:05   #15
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
-Ekhem...- burknął khazad rodem spod ciemnej gwiazdy. Kompani znali go z tego, że zazwyczaj wszędzie musiał wcisnąć swoje trzy miedziaki. Zawsze miał coś do powiedzenia, rzadko coś mądrego. Miał jednak inny dar, którym natura postanowiła zrównoważyć braki w zdolnościach myślenia i rozmawiania. Była to nielicha krzepa, kunszt w walce toporkiem, oraz w końcu zaciekłość, która nakazywała mu przetrwać każdą dotychczasową walkę choćby dla samego faktu zrobienia na złość przeciwnikowi.
-Dwie grupy? Ja to żem zawsze kurwa gadał, że kobieciny to kurwa przy garach siedzieć majum i dzieciaki pilnować a nie kurwa podróżować z prawdziwymi chłopami! Ha!- burknął, kiedy pozostali zwrócili na niego swoją uwagę.
-Wjeżdżamy całum grupą! Ba! Może któryś z tych psich zwisów będzie miał problema, to mu się wyjaśni naszą sprawę z pomocą mojej koleżanki siekiery...- pogładził dłonią żelazną część toporka.

Był szaleńcem. Nie. Był idiotą. Instynkt samozachowawczy był kolejną cechą, której bogowie mu poskąpili. Jak zresztą urody, charyzmy, umiarkowania w piciu alkoholu... I przyjemnego oddechu. Wejrzał nerwowo przez ramię, kiedy kamraci zauważyli zbliżających się jeźdźców. Ku uciesze krasnoluda Alexander rzucił całkiem ciekawą i praktyczną propozycją.
-O! O! Ten tu dobrze prawi! Ha!- warknął podniecony wskazując palcem człowieka. Bragan wzruszył ramionami. Wiedział, że towarzysze wiedzieli, czego mogą się po nim spodziewać. Nikt nie zabierał go na tę wyprawę, żeby robił za posła, myśliciela czy taktyka. Był mordercą. Skurwiały zabijaką, który najbardziej w świecie lubował się w zadawaniu bólu i cierpienia. Trudno było to po nim stwierdzić. Na pierwszy rzut oka przypominał przeciętnego khazada.

Był przeciętnego wzrostu i wagi przedstawicielem swej wykutej z kamienia rasy. Twarz miał nieco podstarzałą, pełną zmarszczek z szpetną, sporych rozmiarów blizną ciągnącą się od skroni przez policzek aż do samych ust. Lekka łysina wskazywała na niespokojny tryb życia. Broda jego i włosy rude z natury sięgały pasa. Dopiero, kiedy ktoś spoglądał mu w oczy mógł dostrzec dziwny obłęd, który budził przerażenie, lęk, strach, czy jakkolwiek to nie nazwać. W lewicy dzierżył drewnianą tarczę, zaś u pasa spoczywał toporek, którym zwykł powalać przeciwników. Czy był dobry w mordowaniu? Może tak. Może miał sporo szczęścia a może nie trafił jeszcze na prawdziwego przeciwnika.
-To jak? Siejemy terror i spustoszenie?- zapytał unosząc brwi i łapiąc za toporek.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline