Wątek: Byle Do Przodu!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-10-2011, 21:58   #13
Artonius
 
Artonius's Avatar
 
Reputacja: 1 Artonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwu
Ostatni będą pierwszymi. Zapewne tak ale jeszcze nie teraz. Zdyszany przez te wszystkie podskoki na koniu, Osztan dotarł w końcu na rynek wioski Epernay. Zsunął się z siodła ledwo co utrzymując równowagę. Odczytał informację na znaku. Rozglądając się w około za jakimkolwiek stajennym bądź farmerem, zauważył nieopodal konferansjerów, elfa i drowkę. Co do jasnej…? Jak oni tu…? I nie są w ogóle zmęczeni!
Podszedł w ich kierunku w celu uzyskania jakichś informacji. Teleportacja? A to wygodnisie! Kiedy usłyszał o jednorożcu wzdrygnął się. Nie, nie, nie, żadnych czworonogów, jeszcze mnie boli to i owo po ostatniej przejażdżce. Drugie zadanie to szukanie dojrzałych winogron w plantacji. Przechadzka po łonie natury, to jest to!
- Biorę winogron! – odrzekł zadowolony i pobiegł w kierunku plantacji.
Plantacja rzeczywiście okazała się dużych rozmiarów a dla niziołka wydawała się być jeszcze większa. Z początku nieco chaotycznie zaczął biegać pośród winorośli, nie wiedząc jak zabrać się do zadania. Z daleka zauważył jakiegoś dziadka, majstrującego coś przy jednym z krzaków. Nie, nie idę tam, jeszcze poprosi mnie o pomoc a nieuprzejmie byłoby odmówić starcowi. Mam zadanie do wykonania! Sprawdzę drugą stronę plantacji. Odwracając się na pięcie zauważył pięknego, kolorowego motylka na jednej z winorośli. Otworzył usta z wrażenia jednak nie wydobył się z nich żaden dźwięk. Po chwili zachwytu podszedł bliżej małego stworzonka.
- Jaki piękny! – powiedział, wyciągając rękę w kierunku motyla, jakby chciał go pogłaskać po główce, albo po czułkach. Ten jednak odleciał na kolejną winorośl.
- Hi hi hi! – roześmiał się Osztan. I zaczął gonić swojego nowego przyjaciela w radosnych podskokach, chichotając głośno i prawie zapominając o swoim zadaniu.
Czy motyl wskaże mu położenie dojrzałych winogron?
 
Artonius jest offline