Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2006, 14:01   #329
Durendal
 
Reputacja: 1 Durendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputację
Audi
Siedział na kanapie i uważnie przyglądał się wchodzącym członkom gangu... Widział kuśtykającego Pikawę, karabin w rękach Specnaza, parabelki w rękach reszty chłopaków, a przede wszystkim widział dwóch wielkich facetów którzy najzwyczajniej w świecie rozstawiali ich po kątach jak zwykłych gówniarzy... Jedyna mysl jaka pałętała mu się w skołatanej głowie mówiła że coś tu jest zajebiście nie tak... Z nadzieja wygladał wśród wchodzących Towera, może on mu w końcu wytłumaczy o co w tym wszystkim kurwa biega i w jakie gówno się wpakowali... Bo że wpakowali się w jakieś głębokie i mocnośmierdzące gówno było bezdyskusyjnym faktem...
 
__________________
Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce"
Durendal jest offline