- Potrafiłbym wytropić tą drugą grupę ale ze względu na rany mielibyśmy małą sansę na ich pokonanie. Jest silniejsza od tej którą pokonaliśmy lecz atak z zaskoczenia może wiele zdziałać.
- Nie jestem tu aby tropić, tylko żeby wykonać misję - powiedział mag pokasłując.
Elf poczuł się urażony odpowiedzią maga.
-To wasza sprawa jeśli chcecie zostawić swoją małą przyjaciółkę na pewną śmierć.
Widząc ze będzie musiał poczekać na swoją kolej w opatrywaniu ran wziął kij i podpierając się nim pokuśtykał za krasnoludem. Chcąc zobaczyć jak się czuje jego pies i jednocześnie chcąc otrzymać informacje z pierwszej ręki od herszta.
- Zaczekaj, panie elfie - dogonił go głos Kapłanki - pozwól mi spojrzeć na twoje rany.
On bardziej potrzebuje twojej pomocy Powiedział Luv wskazując ręką na leżącego wojownika.Po czym zniknął w gęstwinie.
Po drodze Luv zamierzał zdobyć informacje od Rudzika na temat barbarzyńców.Gdyby został usłyszany uznano by ze sobie pogwizduje więc nie bał się rozpoznania swoich zdolności.
Niedługo potem elf dogonił krasnoluda i w końcu zobaczyli walkę Siwego z hersztem. Ale Luvowi coś mu się nie podobało w tym widoku i wtedy to zobaczył. Ze zdziwienia aż wykrzyknął
-On jest elfem!
Mimo swojego stanu Luv zamierzał zaryzykować zakończenie walki. Wziął swój gruby i napierając całym ciężarem ciała przybił nim elfa do ziemi. Rozpaczający herszt leżał teraz na plecach nie mogąc się podnieść.
-Może powiesz nam teraz co elf robi wraz z bandą chędożonych barbarzyńców?
Ostatnio edytowane przez korwinlk : 28-10-2011 o 17:30.
|