Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-10-2011, 20:14   #107
SWAT
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Frank w końcu, wylądował w tunelu. Nie wyglądał groźnie, nawet dość przeciętnie. Nie wiedział co może oczekiwać od tego gościa, ale miał dobre przeczucie. Nawet kiedy coś zahałasowało w tunelu, a on kazał zgasić latarkę, zgasił ją. Miał nadzieję, że niewidzialny skurwysyn, który zapowiedział im śmierć, nie pełźnie właśnie po tunelu za ich tropem. Mimo wszystko opuszczanie wentylacji, uważał za poroniony pomysł.
Hałas w tunelu, jak wywnioskował Stony, to było coś cholernie wielkiego i ciężkiego. Aż dziw że wentylacja, to wytrzymywała. Mimo wszystko dało się słyszeć odgłos chrobotania, jakby pazurów którymi pomaga sobie w mozolnej wędrówce. Dlatego przyśpieszył rozmowę. Choć wolne, mogło się ożywić na ich zapach, a to, że było to coraz bliżej, nie wróżyło nic dobrego.
Przez chwilę dało się czuć ciąg świeżego powietrza. Tam też najpewniej by się wybrał, ale miał już dwie osoby do obrony.
- Co widziałeś za drzwiami? – zapytał Strode.
- Nic.
- Mówiłeś że coś widziałeś?
- Mówiłem, ale… Nie weźcie mnie za wariata…
- Gadaj wreszcie!
- Dobra, dobra. Widziałem żywe trupy, dwugłowe psy i jakieś oślizgłe, pozbawione oczy ludzkie sylwetki, z wielką paszczą na głowie. Ale i tak najdziwniejszy jest facet w masce. Wygląda jak normalny człowiek, ale te wszystkie potwory nic mu nie robią.
- A tu? Jak tu trafiłeś?
- Biegłem, biegłem, zauważyłem drzwi, przeszedłem przez nie, zatrzasnąłem je i siedzę tu już jakiś czas. Co jakiś czas słyszę też jakieś dziwne odgłosy za drzwiami, ale mimo wszystko na razie nic się tu nie dobijało.
- I ile tu siedzisz?
- Dwa dni.
- I jak niby to przeżyłeś?
- Na słodyczach.
- Co o tym myślisz… Jak ty się w ogóle nazywasz, bo chyba nie mieliśmy czasu się sobie przedstawić. Jestem Stony Strode – mechanik wyciągnął rękę w kierunku jegomościa w białym garniturze, a po powitaniu kontynuował – No to co o tym sądzisz? Schodzimy, że idziemy dalej?
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline