- Kurwa Drake, wpadniesz i spierdolisz całą zabawę - Biały podsumował z lekkim rozczarowaniem całą sytuację, spoglądając na oddalającego się dryblasa. - Chodź Kaz, widzisz dziwki już nie masz, pora się schlać. - zwrócił się do kompana po czym siadł z Ripem i Kupą zamawiając kolejny kufelek. Całkowicie nie zapominając o misji rozglądali się coraz po sali szukając tego, po co tu przybyli. - Kurwa, paczek to tu w chuj! Wszystkich nie zajebiemy. – Gdy dotarło do ich uszu, że parę pijaczków wspomina coś o magicznej przesyłce Martin prędko zareagował podchwytując temat i zagadując ochlaptusów. Norsmen został przy stoliku, nie chcąc przypadkowo spotęgować u nich strachu, już wystarczy że będą musieli spoglądać, na ‘przyjemną’ buźkę Kupy. |