Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-10-2011, 09:30   #37
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Kasimir był zły. Głupia dziwka sobie poszła a jego naszła ochota na ruchanie. Chuj z tym, Kas wyjął fajkę, nabił ją i zapalił. Rozejrzał się po karczmie, bo jednak kutas go porządnie świerzbił i chciał dać upust swojej chuci. Jednak nie było nic wartego w środku. Dziewka, która teraz nalewała była.. przeciętna. Trzy a może pięć kufli piwa by starczyło by naszła go ochota na coś takiego, nijakie to było i pewnie wszy miało.

Chodź Kaz, widzisz dziwki już nie masz, pora się schlać. -usłyszał od Białego

Kaz wzruszył ramionami i poszedł z kompanem, choć cały czas obserwując Martina. Miał czas, więc usiadł z boku pykając fajkę rzekł do kumpla:

- No to możemy chwilę posiedzieć i poczekać. A tak w ogóle to dzięki Biały..za chęć pomocy. Chłop duży był co nie mówić
- uśmiechnął się

- Na razie to przystopuj z tym piciem, bo znów zalejemy mordę, komuś mordę obijemy i cały plan szlag trafi.. a widzę że kłopoty same nas szukają

Kasimir siedział więc i czekał. Czekał aż coś się wydarzy.

- A swoją drogą.. zobaczmy jak pójdzie Martinowi.. jak nie pójdzie to my weźmiemy na spytki tych dwóch
- uśmiechnął się

Kasimir miał ochotę komuś dać w ryja, albo przyjebać czymkolwiek w cokolwiek by zrobić krzywdę. Lubił tak odreagowywać swoje stresy. Krótkie i bezproblemowe. Dla tych co spoglądali na niego, Kas wyglądał na strasznie wkurwionego, w końcu machnął ręką na służkę by w podskokach się pojawiła przy jego stoliku.

- Paniusiu piwo oraz.. - spojrzał na nią raz jeszcze lustrując wzrokiem i pokręcił głową , westchnął i dodał - nie, nic już więcej. Przykro mi, ale nie nadajesz się…

Po tym odesłał ją po zamówienie.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline