Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-11-2011, 23:50   #18
Cold
 
Cold's Avatar
 
Reputacja: 1 Cold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputację
Rachel zatrzymała się w pół kroku, gdy usłyszała głos jakiejś starszej kobiety, która zarzekała się, że nigdzie nie idzie. Młoda lekarka chciała jakoś jej wyperswadować z głowy pozostanie w mieszkaniu, lecz ktoś nagle na nią wpadł i popchnął ją dalej. A może wcale nikt jej nie potrącił? Może tak naprawdę starała się usprawiedliwić samą siebie, tworząc wyimaginowaną sytuację. Alibi. Przecież wcale nie znała tej kobiety. Co o niej wiedziała? Nic. Tak naprawdę, to prócz Franka nie kojarzyła prawie nikogo, kto mieszkał w tym bloku. Rzadko bywała w domu. Jeśli starucha postanowiła pozostać w mieszkaniu i zginąć, jej sprawa...
- Ach, niech to szlag! - Rachel zawróciła, przeklinając głęboko w sercu swoją chęć niesienia pomocy. - Proszę pani! Powinna pani pójść razem ze wszystkimi - oznajmiła, wyciągając rękę ku kobiecie.
 
__________________
Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska?
Niepisana, wędrowna, wróżebna.
Naszeptała ją babom noc srebrna,
Naświetliła luna świętojańska.
Cold jest offline