Francis w towarzystwie sąsiadki zjechał windą na dół. Gdy wyszedł zauważył Jess. To, że nadchodziła apokalipsa nie zmieniło jednak postawy Jonsa w stosunku do tej kobiety. Tak więc Pannę Jess zostawił własnemu losowi, a on z Julią (bo tak się owa sąsiadka nazywała) postanowił pójść do bloku 5 po jednego ze swoich przyszłych towarzyszy. Mimo, że szedł tylko po tą jedną osobę, to nie zaszkodziłoby, gdyby po drodze spotkał kolejnego do "oddziału". |