Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-11-2011, 18:29   #51
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Po walce z diabłem Astegor usiadł ciężko na pobliskim, niewysokim murku i odprowadzał wzrokiem ludność cywilną, która zbierała się w Pałacu.

Jego chwilową uwagę przykuły dwie kobiety eskortowane przez strażników. Obie przyprawiały go o dreszcze i jeśli miałby mieć z którąkolwiek z nich coś do czynienia... to tylko z mieczem w ręce. Albo przez grube kraty więzienne.
Niemałym otrzeźwieniem był nagły huk w jednej z wież Pałacu trafionej pociskiem balistycznym - paladyn aż podskoczył w miejscu.
- No, koniec przerwy! - powiedział po chwili.

Rozejrzał się dookoła - nigdzie w okolicy nie było widać niczego godnego ubicia. Nawet czerwonego smoka zdawało się już nie być w okolicy.
Astegor udał się więc na południe, słyszał bowiem stamtąd niepokojące hałasy. Daleko jednak nie zaszedł - most łączący północną i południową część miasta był podniesiony. A za nim szaleli orkowie.
- Niedobrze. - mruknął pod nosem. - Spalą i zagrabią wszystko i zostanie nam tylko połowa Silverymoon.
- A co, wolałbyś żeby się rozlali i po północnej części? - odpowiedział Amazer zawieszony u pasa. - Lepiej tu tak nie stój, tylko idź na mury!

Paladyn przytaknął i pobiegł ku najbliższym schodom na mury. W międzyczasie pomyślał też o sprawdzeniu domu Adolfalcona... co prawda nie spodziewał się, żeby czarownik wciąż tam był, ale może zostawił za sobą swoje księgozbiory, w których było by coś... na interesujący go temat...
- Skup się! - krzyknął nagle Amazer, a Astegor przyłapał się na tym, że stoi na środku ulicy.

Potrząsnął głową i wbiegł na mury, w międzyczasie sięgając po miecz i tarczę.
Szybko jednak wymienił je na kuszę, bowiem na samych murach nie było z kim walczyć, a Astegor wolał nie niszczyć więcej konstrukcji na murach, jak wcześniej.
Załadował więc kuszę i wystrzelił. Chwilę później zaś wykrzyczał do pobliskiego żołnierza pytanie o najbliższy skład amunicji - dwadzieścia bełtów (a raczej dziewiętnaście) raczej na długo mu nie wystarczy.
 
Gettor jest offline