Wątek: Byle Do Przodu!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-11-2011, 18:43   #38
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Browsing deviantART

Disturbed - Indestructible - YouTube

- NIEEEEEEEEEEE ON TU IDZIEEEEEEE!!! NADCHODZIIIII! – wrzasnęła Kiti, zrywając się z ziemi.
Tuż nad sobą zobaczyła Keeshe, Elsevira i doktorka.



- Nie będzie boleć – zapewnił doktorek. - Tak, ty nic nie poczuć... już nigdy więcej... hłe hłe...
- AAAAAAAAAAAAAAAAAa – Kiti wrzasnęła ze zgrozy i wbiła zęby w rękę doktorka.
- No imasz ci los teraz muszę się zaszczepić na wściekliznę! – jęknął doktorek i pobiegł gdzieś.
- Przestać wrzeszczeć – fuknęła Keeshe. – I kto niby nadchodzi?
- A-a-a-a-aaastratoh! – wyjąkała.
Drowka przewróciła oczami.
- Jak ktoś ma na imię Astaroth to nie znaczy, że jest Panem Mgieł!
- Kolor jego oczu!...
- Choroba wątroby! – westchnęła Keeshe.
- Jego skóra...!
- Choroba nerek!... – syknęła Keeshe.
- On nie ma zapachu!...
- Zapalenie gruczołów potowych...
- Jego...!
- Doprawdy, nie wstyd ci tak się czepiać biednego, schorowanego człowieka? – westchnął Elsevir.
Kiti zbladła jak papier. Jej kochany Elsevir...!!! Ma ją za jędzę czepiającą się ludzi chorych na nerki i wątrobę! Nie chciała tego, nie nie nie nie!!!
- Nie, nie, ja tylko!? – pisnęła szybko. – Trochę się martwię że taki chory człowiek został tam sam, w tym deszczu!... I i i i i i iiiiiiiiii miałam nadzieję że już NADCHODZI i że wszystko w porządku! – wyszczerzyła się głupkowato.

***
Kiti zobaczyła, jak jej koń ucieka.
- Ups!... No i masz ci Chaos placek!!! – zaklęła.
Zobaczyła, jak jej konia goni jaszczur.
- Ups!!! A niech cię Astaroth kopnie!!! – poniosło ją. – Tfu tfu tfuu znaczy niech Biel przeklnie twoją podłą duszę!!!
Zobaczyła jak Nevis nieopodal próbuje dogonić swojego konia.
- Ojej...
Zobaczyła jak Nevis nie dogonił konia.
- Ojej!!!
Wstała, otrzepała się. Wszystko ją bolało.
- Nevis!!! – zawołała do Niziołka. – Uważaj, jaszczur!!! Wiejemy, czy masz solidnego gnata za pasem, nie czekaj, to źle zabrzmiało, czy masz solidną bron na tę pokrakę!? Bierzemy ją, czy nogi za pas!? Bo wiesz, ja jestem klerykiem... Moją główną bronią jest łyżka a moją ofiarą z reguły padają płatki kukurydziane z mlekiem... – opisała szybko swoje zdolności bojowe. – W razie czego mogę go ugryźć w łydkę!
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline