Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-11-2011, 22:31   #177
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Nie było łatwo, przecież Finluin nie był siłaczem, ale w końcu udało mu się wyciągnąć Dorina na szczyt wzniesienia. Odpoczęli chwilę dysząc od wielkiego wysiłku, a później spojrzeli na osobliwość, która przykuwała ich uwagę.

- Co to? - zapytał Dorin głową wskazując na stojący w oddali krąg kamieni.

- Nie jestem pewien, ale może to być bardzo stare obserwatorium. - odrzekł elf zwijając linę.

Jako, że noga dokuczała strażnikowi, a może tylko z pobudzonej ciekawości, zaczął kuśtykać w stronę znacznie bliższego kamiennego kręgu zamiast w kierunku plaży, od której dzieliła ich o wiele większa odległość.

- Wesprzyj się na moim ramieniu - zaproponował Finluin.

Dorin zgodził się bez słowa i ruszyli w kierunku dziwnej budowli.

Kamienie były prastare. Było ich dziesięć. Jeden z nich leżał przewrócony pośrodku okręgu, który tworzyła reszta. Na tych dziewięciu wysmukłych głazach w górnej ich częsci były wyrzeźbione, nagryzione czasem elfickie runy z przed trzech tysięcy lat. Kamień leżący na ziemi różnił się od pozostałych. Zamiast runy w tym miejscu posiadał idealnie wyrzeźbioną na wylot dziurę.



Gdyby Finluin przetłumaczył je na westron, każda z nich odpowiadała jednej literze:

O L A G T N I U N

Elf zastanawiał się chwilę co owe runy mogą oznaczać, ale nic do głowy mu teraz nie przychodziło. Rozejrzał się wokół i na skarpie ujrzał jakieś ruiny z ciemnego kamienia. Ich położenie sugerowało że są to resztki latarni morskiej.

- Chyba to będzie dobre miejsce na nocleg - Finluin wskazał głową ruiny - chyba, bo coś mi się ta wyspa nie podoba.

- Dlaczego? - zapytał Dorin.

Wysoko na niebie pomiędzy chmurami szybował orzeł.

- Dlaczego? Hmm... jakieś niewyraźne przeczucie - elf miał na myśli niechęć do wyspy.

Dorin przyglądał się runom i kiwnął głową na zgodę.

- Ten kamienny krąg to robota elfów tak? Te runy... To było obserwatorium? - strażnik kuśtykał między głazami i usiadł na przewróconym pośrodku kamieniu z dziurą.

- Nie mam pewności, ale krąg wygląda na bardzo stary, a runy na kamieniach raczej na pewno wypalono magicznie.

- A co znaczą? I czemu ten ma otwór zamiast runy? - głośno myślał Dorin gładząc dłonią powierzchnię kamienia. - Chyba trzeba zejść na tę plażę. - kiwnął głową niechętnie na zatokę po tej stronie wyspy gdzie był wrak ich statku. - Może jednak ktoś jeszcze przeżył.

- To dziwne, znam poszczególne litery, ale nie układają mi się w jakieś konkretne zdanie. - odpowiedział Finluin - a co do plaży, to najpierw proponuję znaleźć jakieś schronienie. Z tą raną nie możesz zbyt daleko chodzić.

- Taaa... - burknął tamten ze skrzywioną miną patrząc na chorą nogę. - Myślisz ze ta wyspa jest bezludna?

- Trudno powiedzieć, tak czy nie, jednego jednak jestem pewien, musimy być ostrożni.

Gdy podeszli bliżej ich oczom ukazała się wysmagana przyrodą ruina. Wyglądało na to, że to właśnie chyba klimat i upływ czasu doprowadziły do zawalenia się latarni. Obrośnięta była trawą. Nawet drzewo puściło korzenie uczepione jakiejś dziury między osuniętymi blokami. Otwór gdzie kiedyś były drzwi do szczątków budowli tonął o w mroku niczym wejście do jaskini. Z budowli został fragment owalnego muru o wysokości około dwudziestu stóp osadzony na fundamentach wieży. Reszta latarni musiała chyba zawalić się do morza, bo wokół skarpy nie widać poza kilkoma kamieniami żadnych innych kamiennych szczątków.

- Poczekaj tutaj - nakazał elf Dorinowi, a sam napinając łuk zbliżył się do otworu wejściowego. Obawiał się, że wnętrze może być zamieszkane przez jakieś dzikie zwierzę, dlatego też poruszał się bardzo ostrożnie, wyczulając zmysły na każdy ruch, odgłos lub zapach.
 
Komtur jest offline