Wątek: Byle Do Przodu!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-11-2011, 12:33   #41
Artonius
 
Artonius's Avatar
 
Reputacja: 1 Artonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwuArtonius jest godny podziwu
- Nie, chyba jeszcze nie wróciłem do gry. – Powiedział do siebie, zatrzymując konia. Porozglądał się wokół siebie. Gdyby nie ten piekielny deszcz może byłby w stanie zauważyć jakiś charakterystyczny punkt, który mijał w drodze z Reims do Epernay. Pokręcił głową ze zniechęceniem, wyjmując GPS zza pasa. – No dobrze, więc gdzie ja jestem? Niech to piekło pochłonie tę burzę co przez nią zasięgu nie mam! – Wyrzucił urządzenie daleko przed siebie i rozzłoszczony rozłożył papierową mapę. – No tak, więc teraz skręcę tutaj, potem tu…

Galopując na swym rumaku, co trochę skręcając i zawracając, moknąc na deszczu, Osztan był coraz bardziej zniechęcony do tego całego wyścigu. Przegrywał z jakimś tępym osiłkiem co to ciąga za sobą kawał blachy, jakiś złomiarz czy co? I jak mógł przegrywać z chomikiem? Co tu w ogóle robi jakiś chomik?! I jeszcze wilk do tego, gadający! Zwierzyniec. A ten stary dziadek? On też jest szybszy.
Osztan zatrzymał gwałtownie konia.
- Pier…! Nie robię! – wykrzyczał pełen złości i frustracji, po czym zeskoczył z konia i poszedł przed siebie, nie oglądając się na nic. Okazało się, że po kilku krokach, w strugach deszczu zarysował się obraz Reims. Niziołek zatrzymał się, rozważając, czy to ma jakiś sens.
- A tam! - machnął ręką i wrócił na swojego wierzchowca. – Niech im będzie!

Kłusem dotarł do Reims.
 
Artonius jest offline