Po całej scenie Piotrek był zawiedziony niezadziałaniem procy. Widać tylko kamienie się nadają... No właśnie! Znów zaczął przeszukiwać piasek w poszukiwaniu swoich. Po chwili wpadł na pomysł. Jak przyjeżdżał do rodziny, nad morze to przy brzegu zawsze było ich dużo. Prawie, że pobiegł zobaczyć
-Tu jesteście...- przywitał się z obiektami pożądania. Wyszukał najbardziej się nadające i napełnił nimi saszetę
-Poczekajmy trochę. Może sobie pójdą... przecież nie zostawimy tak latarnika z córką, nie? |