Venefica
Wstaje spojrzeć na całe zamieszanie. Obserwuje toczącą się walkę i reakcję towarzyszy. Sięga ręką do krótkiego miecza i wyciąga go.
- Należałoby pomóc koledze. Ruszmy się. Każdego z nas może to spotkać, a wtedy wolelibyśmy aby nam też ktoś pomógł. Panie czarodzieju? Panie milczący? Chodźmy. - zdejmuje kaptur z głowy i rozchyla poły płaszcza na ramiona. Pewnym krokiem idzie w stronę Kirryka. |