Cytat:
Panowie - siedzicie w jednej celi. Norman - to w sumie niedopuszczalne i troszkę Cię to niepokoi.
Co w najbliższych postach.
Chciałbym dowiedzieć się, gdzie będziecie kiedy nadejdzie noc ... czyli za jakiś kwadrans - pół godziny.
|
Armielu, ja nie przypuszczałem, że zostanie zwolniony za te piętnascie minut, a nawet powstrzymałem się przed żatrem w komentach, że będzie pod prysznicem więziennym
a jak okazało się, że telefon nie działa, to tym bardziej wątpiłem i upatrwałem w tym ciężką rękę MG
o i przyznaję się, że czytając post Marrrta nie doczytałem, że Solomon i James byli przy rozmowie Dufrisa z posterunkowym, o tym, że poczta może mieć połączeniz lądem. Obietnicę zwolnienia z priv doca potraktowałem dosławnie jako słowo warunowe porucznika a nie hint od MG
Cytat:
Marrrt i Campo Viejo - nie wiem co mieli zamiar zrobić James i Norman więc zostawiłem was tuż przed komisariatem.
|
To wynika z tego co napisałem powyżej. W poście zaznaczyłem, że Walker traci nadzieję, że zobaczy się z Indianinem przed zapadnięciem zmroku. I wykrakał, bo przysza noc, co nie zmienia faktu, że chciał i chce go znaleźc. Bo to Walker wierzył, że go Young wypuści go niebawem. Nie ja. Nie wiedziałem, że to będzie tylko tak szybko i że nie pogarmy dłużej w pace
sorki jak czymś namieszałem z kopnięciem fabuły.
Pzdr.