Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-10-2006, 18:51   #37
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Stary Port zawsze jest wieczorami zapchany, a co do koncertu: "DNI WODY OGNISTEJ - Jurek Bożyk - 28 października (sobota) 2006, 19:30". No. Naprzeciw "portu" ()jest knajpka-restauracja, taka po schodkach; chodziłam tam na studiach i sporą grupę powinni zmieścic, fajna muzyka ale klimat chyba filmowy.

Na Kazimierzu to zależy ile nas będzie. Na małą grupę wystarczy Studnia - jest cicha, ciemna i umiarkowana w cenach a zjeść też można. Obok jest coś trochę większego, które też sie nada, z Alchemią jestem za. Poza tym Drukarnia Nowa na więcej niż 10 osób - ale tam jest głośno chyba o każdej porze. Poza tym jest fajna pizzeria, chyba na Józefa, ale nie pamietam nazwy. Wokół Placu Nowego jest peeeeełno knajpek przyjemnych i otwartych a nie w zadymionych piwnicach jak w Rynku, więc zawsze można poświęcić 10 min, na obejście, jeśli coś nam nie przypasuje.

Z Rynku proponowałabym ewentualnie Śródziemie - pasuje klimatem (jak nazwa wskazuje), jest duże i w piwnicy. Mjusik kiedyś był również w klimacie, nie wiem jak teraz bo nie byłam ze 3 lata.

W schronisku młodzieżowym sypiał mój kumpel w czasie studiów i miał o nim bardzo dobre zdanie; poza tym skoro on mówił, że tanie to tanie jest faktycznie. Sale wieloosobowe; z miejscem chyba nie ma nigdy problemów. Od Rynku to jest 10 min piechotą - to jest inne, niż propozycja Kuciaka, bo naprzeciw rogu Żaczka (Muzeum Narodowego) -Biblioteki Jagiellońskiej - czyli dojazd odpada i można zakopytkować z Rynku. Oto dane: ul. Oleandry 4; tel.: (12 pref) 633-88-22; fax: (12 pref) 633-89-20; e-mail: smkrakow@poczta.onet.pl

Poza tym znam jeszcze jedno gdzieś w przecznicy Kalwaryjskiej, albo to dom studencki z możliwością noclegu..

Flamir, w sumie pytanie nie jest też głupie... Kiedyś trzeba się zastanowić. Na miejsce spotkania osobiście proponuję - of kosz - Rynek, bo każdemu blisko, obojętnie z Dworca czy nie. Ale nie pod Adasiem, Ratuszem, Skarbonką ani Empikiem bo tam są zawsze dzikie tłumy poumawianych ludzi (często też obcych sobie) i turystów. Proponuję ten placyk pomiędzy Empikiem i Kościołem Mariackim (czyli od strony, gdzie do kościoła jest wejscie dla wycieczek). Tam jest taka mała fontanna - pod nią właśnie. Myślę że nie będzie problemu ze znalezieniem się, bo grupy wycieczkowe zorganizowane łatwo odsiać a tam raczej nikt się nie umawia. A godzinę pomiędzy 11-14.00 - żeby każdy miał czas dojechać a żebyśmy mieli cały dzień dla siebie. Pewnie im wcześniej tym lepiej ale nie ma sensu za wczesnie bo każdy będzie łaził jak zombie.

Ach, Arango, zapomniałam, że to o Kuciaku mówimy... Choć, z majtkami na głowie pewnie będzie wyglądał bardziej atrakcyjnie, niż bez Choć osobiście mówiłam o owocach ale widać męski tok myślenia :P
 
Sayane jest offline