Wątek: Byle Do Przodu!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2011, 21:48   #46
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Tomisław niewiele myśląc rzucił się do wspinaczki. Dość już jazdy. Ostatnio zresztą trochę posmutniał. Zwłaszcza po tej trudnej drodze, którą musiał pokonać całkiem sam. Tomisław lubił wygrywać, ale, żeby wygrać musiał być ktoś kto przegra. Na tamtej drodze tego zabrakło. Gryzoń i dwóch podejrzanych typów pojawili się tutaj po przeżyciu kolejnej fascynującej przygody i choć Tomisław wciąż był w czołówce wyścigu to poczuł się lekko odizolowany. Na szczęście miał jeszcze ze sobą kanapkę. Wziął gryza i zaczął się wspinać.

Akurat siła była jego dobrą stroną, więc nie powinno być z tym problemu. Ale wspinaczka okazała się trudniejsza niż sądził. Niepotrzebnie próbował być twardzielem i używać tylko jednej ręki. Trzeba zmienić taktykę, ale w takim razie. Używając dwóch dłoni powinno być znacznie łatwiej. Tylko najpierw trzeba schować opakowaną kanapkę do torby przy pasie. A skoro mowa o pasie to przecież Tomisław ma dodatkowy - ten z insygniami plemiennymi przerzuconymi przez ramię. On łączy się na plecak kółkami, które da się rozłączyć. Może dzięki nim uda się mocniej wspinać?

Wtem Tomisław zobaczył spadającego Gryzonia! Zgodnie z linią współpracy spróbował go złapać i popchnąć na ścianę. Może będzie miał szansę nie zlecieć. Jeśli jednak Tomisław miałby spaść razem z Gryzoniem to... ech, niech futrzak leci sam.
 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 07-11-2011 o 21:54. Powód: Na rzut
Anonim jest offline